Muchy stają się problematyczne już na początku wiosny, gdy temperatury zaczynają wzrastać . W tym okresie owady te budzą się z zimowego letargu i zaczynają się szybko rozmnażać, wykorzystując ciepłe i wilgotne warunki. Larwy - popularne białe robaczki po wykluciu się z jaj potrzebują dużej ilości pokarmu, który znajdują w oborniku, odchodach i pomiocie, na padłych zwierzętach i w innych psujących się resztkach.

Spis treści [ukryj]

    Dla właścicieli obiektów inwentarskich zarówno dużych obór, jak i mniejszych kurników powinien to być pierwszy sygnał do podjęcia działań prewencyjnych. Jeżeli przegapimy moment masowego namnażania się tych owadów pozostają już tylko radykalne środki zaradcze czyli zwalczanie mechaniczne, opryski dedykowanymi preparatami oraz inne metody pozbycia się much, które omówimy w tym artykule.

    Mała mucha, duży problem

    Owady te sprawiają problemy nie tylko w domach, gdzie potrafią być wyjątkowo uciążliwe, jednak dla właścicieli hodowli ich wyeliminowanie może być istotne z kilku kluczowych powodów.

    Przede wszystkim, owady te są nosicielami wielu chorób, które mogą zagrażać zdrowiu zwierząt hodowlanych. Przenoszą bakterie, wirusy i pasożyty, co może prowadzić do poważnych epidemii wśród zwierząt - w obiektach inwentarskich, gdzie zwierzęta są trzymane w większych skupiskach, ryzyko rozprzestrzeniania się chorób jest szczególnie wysokie.

    Trzy muchy na desce

    Niezwykle istotne jest też utrzymanie higieny hodowli - niestety, ale warunki tam panujące zawsze stwarzają możliwości do szybkiego rozwoju much - dostęp do pożywienia, odpowiednia temperatura - to idealne środowisko do składania jaj (w gnojowicy, oborniku i odchodach zwierzęcych) - wszystko to przyczynia się do ich szybkiego rozmnażania. Ważne, by budynki inwentarskie były regularnie czyszczone i dezynfekowane środkami specjalnie do tego przeznaczonymi.

    Pamiętać należy, że duża ilość much ma wpływ na komfort i dobrostan samych zwierząt. Obecność tych owadów niejednokrotnie powoduje stres, co może prowadzić nawet do obniżenia wydajności produkcyjnej, w tym mniejszej ilości znoszonych jaj czy np. spadku przyrostu masy u bydła.

    Jednakże i dla właścicieli przydomowych hodowli, muchy są nie lada problemem, zarówno estetycznym jak i higienicznym. Mogą one dostawać się do domów, zanieczyszczając jedzenie i powierzchnie, co jest szczególnie niebezpieczne w miejscach, gdzie przebywają dzieci i osoby starsze. Wszystkie te czynniki sprawiają, że skuteczna kontrola populacji much jest niezbędna w każdej hodowli.

    Skuteczne zwalczanie much

    Choć istnieje szereg mniej lub bardziej naturalnych sposobów radzenia sobie z problemem much, to jednak na skalę taką, jaką jest hodowla zwierząt najskuteczniejsze w tej walce są specjalistyczne preparaty - w formie płynu lub proszku - do sporządzenia roztworu do pryskania bądź malowania. To właśnie opryski na muchy cały czas cieszą się największym uznaniem zootechników i są najczęściej stosowaną metodą pozbycia się tych owadów.

    Wśród doświadczonych hodowców królują preparaty zawierające dwa wiodące substancje czynne: cypermetrynę i tetrametrynę. Najbardziej polecane produkty to Deadyna, K-othrine, Cipexen i Ascyp. Są to środki działające szybko i skutecznie, gdyż już po paru minutach widać pierwsze efekty ich zastosowania.

    Preparaty na muchy w opakowaniach: Deadyna, K-othrine, Cipexen, Ascyp

    Doskonale sprawdza się również preparat Masterfly Paint, przeznaczony do malowania, który charakteryzuje się długą ochroną - aż do 8 miesięcy. Aby efektywnie zwalczyć muchy, należy zawsze postępować zgodnie z zaleceniami producenta, pryskać i malować miejsca, w których owady się gromadzą, czyli przykładowo: futryny, parapety, porowate ściany, okiennice, szczeliny i przeróżne zakamarki. Dodatkowo warto też malować kartonowe arkusze i rozwieszać je w obiekcie.

    Kluczowe jest również wymienne stosowania różnych środków, ponieważ muchy mogą uodpornić się na daną substancję czynną, preparatu, którym będą stale traktowane. Zaleca się zatem rotację środków z różnymi substancjami czynnymi, aby uniknąć uodpornienia się much na jeden typ preparatu.

    Muchy w oborze jaki sposób wybrać?

    Bydło jest szczególnie narażone na kąsanie i obsiadanie przez muchy. Jest to szczególnie uciążliwe dla krów mlecznych, u których dobre samopoczucie i spokój są szczególnie ważne. Muchy irytują je najbardziej podczas newralgicznych momentów dnia i zabiegów zootechnicznych. Najłatwiej zaobserwować to można podczas doju. Krowa denerwowana przez brzęczące owady nie potrafi spokojnie wystać w robocie udojowym co sprawia wiele problemów technicznych i hodowlanych.

    Wybierając preparat do zwalczania much w oborze należy zwrócić uwagę by był dopuszczony do stosowany w obecności zwierząt. Najbardziej sprawdza się Cipexen i Deadyna. Są to preparaty do sporządzenia roztworu wodnego, posiadające różne substancje czynne. Oprysk na muchy należy rozprowadzać za pomocą opryskiwacza w miejscach gdzie muchy się gromadzą i przesiadują - najczęściej punktach ciepłych i nasłonecznionych. Walkę z muchami w oborze warto poszerzyć o lep, który skutecznie wabi szkodniki i uniemożliwia wydostanie się z klejącej pułapki.

    Krowy mleczne na stanowiskach w oborze

    Nie rezygnujmy z mechanicznych metod

    Oprócz chemicznych środków zwalczania much, warto również stosować tzw. metody mechaniczne, takie jak lepy i pułapki na muchy. Więcej zastosowanych metod zwiększy skuteczność w walce z tymi natrętnymi owadami. Do najpopularniejszych rozwiązań należą sznurki lepowe, które są stosowane od lat. Substancja klejąca znajdująca się na sznurku jest nietoksyczna, bezpieczna dla ludzi, a same sznurki są bardzo skuteczne w swej prostocie.

    Inną z możliwości są tzw. pułapki wabiące, takie jak znany bestseller z tego rodzaju, czyli Mucholap Redtop 3L, do stosowania na zewnątrz, który umożliwia zanęcenie i schwytanie 20 000! sztuk owadów jednocześnie. Pułapkę tą można uzupełnić po czasie specjalnym proszkiem opartym na mączce proteinowej, która skutecznie zachęca muchy, dzięki czemu łapka ta może służyć nam jeszcze dłużej.

    Alternatywą do wszystkich środków chemicznych stosowanych w walce z muchami są oczywiście pułapki świetlne, czy też lampy owadobójcze, które są idealne do mniejszych powierzchni (do ok. 50-100 m²). Wysoka skuteczność działania lampy to zasługa dwóch świetlówek UV o mocy 10 W, które sprawnie wabią owady i je niszczą. Lampa owadobójcza jest w pełni bezpieczna dla środowiska - nie emituje szkodliwych substancji. Lampę taką można postawić, jak i podwiesić, dzięki czemu oszczędzamy powierzchnię, przy jednoczesnym zwalczaniu problemu owadów.

    Pamiętając o prewencji

    Pamiętajmy jednak, że niezależnie od tego na jaki środek owadobójczy się zdecydujemy, czy będą to środki chemiczne, lampy UV, czy pułapki, kluczowe jest regularne czyszczenie i dezynfekcja obiektów inwentarskich. To nie tylko zmniejsza populację much, ale także zapobiega ich ponownemu rozprzestrzenianiu się lub znacząco je ogranicza.

    Dzięki zastosowaniu odpowiednich preparatów, metod mechanicznych oraz regularnej dezynfekcji, muchy w obiektach inwentarskich przestaną być problemem, a hodowla zwierząt stanie się bardziej efektywna i bezpieczna.